Przejdź do treści

Kto utrzymuje państwo? (2)

W poprzednim wpisie pojawiły się takie pojęcia jak sfera prywatna i sfera publiczna oraz sektor prywatny i sektor publiczny. Dla uniknięcia niejasności i zapewnienia dyscypliny rozumowania, warto te pojęcia zdefiniować. Zacznijmy od pierwszej pary tych pojęć. Otóż pojęcie SFERA PRYWATNA obejmuje tę sferę aktywności ludzi, w której ich działania są skierowane na zaspokojenie INDYWIDUALNYCH potrzeb swoich i osób im bliskich. Cokolwiek więc robią ludzie w tym celu, to dzieje się właśnie w sferze prywatnej.

Drugą jest SFERA PUBLICZNA. W niej działają tylko ci ludzie, KTÓRZY SPRAWUJĄ WŁADZĘ, ale  TYLKO WTEDY, gdy wykonują swoje obowiązki wynikające z powierzonej im funkcji w organach władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, a także w ich odpowiednikach na niższych szczeblach władzy publicznej. Idealizując nieco tę rolę, przyjmijmy, że ludzie ci działają WTEDY dla dobra SPOŁECZNOŚCI, która im podlega. Nie znaczy to jednak, że świadczą wtedy usługi na rzecz tej społeczności. W takim IDEALNYM MODELU sprawowanie władzy NIE MA NIC WSPÓLNEGO ze świadczeniem jakichkolwiek usług. Celem działania ludzi w tej sferze jest bowiem STANOWIENIE I EGZEKUCJA PRAWA zapewniającego możliwość korzystania z przysługujących KAŻDEMU PRAW NATURALNYCH, tj. prawa do życia, prawa własności efektów własnej pracy oraz wolności osobistej. (Temu, jak to wygląda w rzeczywistości, przyjrzymy się innym razem).

Wynika z tego, że LUDZIE SPRAWUJĄCY WŁADZĘ działają ZAWSZE w sferze prywatnej, bo są ludźmi mającymi określone potrzeby indywidualne, a CZASEM jeszcze – w sferze publicznej, oczywiście nie przestając być wtedy ludźmi. Wtedy jednakże, GDY DZIAŁAJĄ W SFERZE PUBLICZNEJ, oprócz dóbr i usług prywatnych potrzebują jeszcze DODATKOWO DÓBR I USŁUG PUBLICZNYCH.

Z podziałem tym koresponduje druga para pojęć, którymi są SEKTOR PRYWATNY I SEKTOR PUBLICZNY. Oba są złożonymi SYSTEMAMI składającymi się z pewnych elementów. SEKTOR PRYWATNY obejmuje LUDZI I NALEŻĄCY DO NICH MAJĄTEK, który służy im do zaspokajania ich potrzeb W SFERZE PRYWATNEJ, a także wszelkie NORMY WSPÓŁŻYCIA i nawiązywane w tej sferze STOSUNKI społeczne. Ważnym elementem tego sektora jest RYNEK DÓBR I USŁUG PRYWATNYCH.

Natomiast SEKTOR PUBLICZNY to system obejmujący wszystkich SPRAWUJĄCYCH WŁADZĘ oraz wszelkie instytucje powoływane w celu zarządzania państwem na poszczególnych szczeblach administracji państwowej i samorządowej oraz prowadzenia polityki krajowej i zagranicznej, a także wszelkie SKŁADNIKI MAJĄTKU służące im do sprawowania władzy oraz SYSTEM PRAWNY I ORGANIZACYJNY niezbędny do właściwego ich funkcjonowania.

Na koniec jeszcze warto doprecyzować, co kryje się pod pojęciem DOSTAWCY DÓBR I USŁUG PUBLICZNYCH. Do tej grupy ludzi zaliczam wszystkich zatrudnionych na różnych stanowiskach w instytucjach SEKTORA PUBLICZNEGO, oraz ZEWNĘTRZNYCH dostawców dóbr i usług publicznych. Nikt spośród zatrudnionych w instytucjach sektora publicznego nie sprawuje władzy publicznej, a jedynie świadczy określony rodzaj USŁUGI PUBLICZNEJ, która jest potrzebna tym, którzy władzę sprawują. To samo dotyczy usługodawców zewnętrznych (np. ekspertów, doradców itp.) oraz dostawców wszelkich dóbr publicznych. W związku z tym trzeba mocno podkreślić, że ani te osoby, ani prowadzone przez nie przedsiębiorstwa i instytucje NIE SĄ TU ZALICZANE DO SEKTORA PUBLICZNEGO. A to dlatego, że to wszystko co robią jako dostawcy dóbr i usług publicznych, robią wyłącznie w celu osiągnięcia dochodów na finansowanie  zakupów dla zaspokojenia WŁASNYCH POTRZEB, tyle że sprzedają efekty swojej działalności sektorowi publicznemu. Tymczasem SEKTOR PUBLICZNY – powtórzmy – obejmuje tylko osoby sprawujące władzę, które działają W TEJ ROLI DLA DOBRA SPOŁECZNOŚCI, którą rządzą.

Stosując podane wyżej definicje i wyjaśnienia, można teraz jednoznacznie przypisać określone działanie każdej osoby albo do sfery prywatnej, albo do publicznej, podobnie jak każde dobro i każdą usługę albo do dóbr i usług prywatnych, albo do dóbr i usług publicznych. Dobra prywatne są DLA WSZYSTKICH LUDZI, dobra publiczne – TYLKO DLA WŁADZY.

Sytuacja jest zatem klarowna w przeciwieństwie do tej, z którą mamy do czynienia, gdy przyjmiemy definicję dóbr i usług publicznych stosowaną w głównym nurcie. Tam bowiem do DÓBR I USŁUG PUBLICZNYCH zaliczane są m.in. te, które są dostarczane PRZEZ WŁADZE „BEZPŁATNIE”, a osoby zatrudnione w organach władzy i administracji publicznej są określani jako pracownicy sektora publicznego. Zgodnie z tym podejściem, praca nauczycieli, lekarzy, muzealników itd. jest traktowana jako świadczenie usług publicznych. Powstaje wskutek tego CAŁKOWITY ZAMĘT TERMINOLOGICZNY, gdyż takie samo dobro, jakim jest na przykład lekarstwo kupowane w aptece, jest dla jednych dobrem publicznym, a dla innych, którzy za nie płacą pełną cenę – dobrem prywatnym. To samo dotyczy usług placówek oświatowych, ochrony zdrowia, muzealnych i wielu innych.

Natomiast w stosowanym tu podejściu WSZYSCY ZATRUDNIENI w szeroko rozumianych instytucjach oświatowych, wychowawczych, kulturalnych, ochrony zdrowia itp., należą do SEKTORA PRYWATNEGO i DZIAŁAJĄ W SFERZE PRYWATNEJ, a odróżniają się od reszty jedynie tym, że ich USŁUGI są w całości lub w części kupowane przez sektor publiczny, aby je potem udostępnić rzekomo bezpłatnie niektórym grupom społecznym na zaspokojenie ich PRYWATNYCH potrzeb. Rzekomo, gdyż płacą za to wszyscy płacący podatki, a korzystają tylko niektórzy. Te usługi nie mają nic wspólnego ze sprawowaniem władzy, mimo że wiele z nich wiąże się z jakąś formą przymusu (np. składki zdrowotne, obowiązkowe szkolnictwo), a mogą być i W RZECZYWISTOŚCI SĄ także przedmiotem dobrowolnych transakcji kupna/sprzedaży NA RYNKU PRYWATNYM. To samo dotyczy właścicieli przedsiębiorstw, od których władze kupują lekarstwa, wyposażenie szpitali, szkół, innych placówek oświatowych i kulturalnych, sprzęt ratowniczy itp. dobra dla finansowanych przez władze instytucji tzw. użyteczności publicznej. Należy je zatem zaliczyć do DÓBR I USŁUG PRYWATNYCH.

Podsumowując, WSZYSCY DOSTAWCY DÓBR I USŁUG PUBLICZNYCH działają DLA WŁASNYCH KORZYŚCI, a więc działają W SFERZE PRYWATNEJ, ale od innych działających w tej sferze ludzi różnią się tym, że efekty ich pracy – dobra i usługi – potrzebne są WYŁĄCZNIE W SEKTORZE PUBLICZNYM.

Cała reszta to producenci dóbr prywatnych i świadczący usługi prywatne, które są przedmiotem obrotu na RYNKU PRYWATNYCH DÓBR I USŁUG.

Dość obszerne są te wyjaśnienia, ale konieczne po to, aby uniknąć zamętu i uznaniowości, do której prowadzą definicje stosowane w głównym nurcie, które w gruncie rzeczy uniemożliwiają sensowne rozważania z zastosowaniem reguł logicznego wnioskowania.

Skoro kwestie terminologii są ustalone, można przystąpić do próby odpowiedzi na postawione w tytule pytanie. Odpowiedź ta brzmi:

CIĘŻAR UTRZYMANIA CAŁEGO SEKTORA PUBLICZNEGO ORAZ WSZYSTKICH DOSTAWCÓW DÓBR I USŁUG PUBLICZNYCH SPOCZYWA WYŁĄCZNIE NA UCZESTNIKACH RYNKU DÓBR I USŁUG PRYWATNYCH.

Dowód tej tezy przedstawię w następnym odcinku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *